Wydatki na utrzymanie auta to bardzo trudna sprawa, przede wszystkim dlatego, że lubią się wahać. Zmienić może się praktycznie wszystko: ceny paliwa (np. na mojej stacji benzynowej o 10% w ciągu miesiąca), koszty polis OC (wzrost kilkadziesiąt procent rocznie), liczba koniecznych napraw (a więc i pieniądze, które zostawiasz u mechanika). Oczywiście nikt nie jeździ tyle samo co roku.
U mnie wyglądało to tak:
2014 – (Fiat Panda na gaz oraz Renault Scenic oba ok. 10 lat) – 8400 zł (ok. 700 zł miesięcznie, przebieg 15 tys. km łącznie)
2015 – (początkowo jw. potem prawie pełnoletni Porsche Boxster i Hyundai i30 nowy) – 10.800 zł (900 zł miesięcznie przy przebiegu 15 tys. km)
2016 – (nadal Boxster i I30) – 6800 zł (570 zł miesięcznie, przebieg spadł do 12 tys. rocznie).
Jak widzicie opłaty mogą się różnic blisko dwukrotnie, przy identycznych samochodach, w tej samej rodzinie. A opisałem tylko wydatki, czyli nie uwzględniłem utraty wartości.
Generalnie zasady są następujące:
- im mniejszy samochód (i jego silnik) tym niższe koszty ubezpieczenia, paliwa, napraw
- auto na gaz (przy tej samej wielkości) będzie tańsze niż diesel lub benzyna
- im starsze auto tym więcej wydajemy na naprawy,
- nowe mocniej traci na wartości.
Jeśli interesują Cię szczegóły, to odsyłam do wpisów o samochodach, znajdziesz je w kategorii „Zakup samochodu”.