Mieszkanie pod miastem. Czy nadaję się na wieś?

Ze przedstawionych przeze mnie historii wynika jeden wniosek – wieś nie jest dla wszystkich. Decydujące znaczenie ma odpowiedź na kilka pytań, sprowadzających się do jednego – czy nadaję się na wieś. Tak, mieszkanie na wsi rządzi się pewnymi regułami, do których albo się dopasujesz, albo będziesz żałować faktu wyprowadzki. A oto te pytania: Czytaj dalej Mieszkanie pod miastem. Czy nadaję się na wieś?

Mieszkanie pod miastem. Czy dojazd samochodem zawsze będzie najdroższy.

Kilkukrotnie napisałem na blogu, że do pracy zazwyczaj docieram piechotą. Gdybym wybrał komunikację miejską, zaoszczędziłbym 10 minut tygodniowo, gdybym poruszał się samochodem może 30 minut. Nie warto. Czytaj dalej Mieszkanie pod miastem. Czy dojazd samochodem zawsze będzie najdroższy.

Co wybrać do koszenia działki? Oszczędzamy czas i pieniądze.

Nadeszła wiosna, a wraz z nią wielu nowych właścicieli działek staje przed wyborem – jaki sprzęt wybrać do koszenia swojego kawałka ziemi.  Z uwagi na pewne doświadczenia własne (w końcu sam jestem mini-rolnikiem od prawie 20 lat), postaram się trochę przybliżyć ten temat. Czytaj dalej Co wybrać do koszenia działki? Oszczędzamy czas i pieniądze.

Jak 200 m2 działki zapewni warzywa dla całej rodziny. Czy kultowa książka z lat 30-tych nadal się broni?

W odmętach internetu natrafiłem na prawdziwy skarb książkę pod wiele mówiącym tytułem „Ogród warzywny na 200 metrach kwadratowych. Jak z takiego ogródka mieć dosyć jarzyn na cały rok na trzy osoby”. Dostęp do niej tutaj:  link Czytaj dalej Jak 200 m2 działki zapewni warzywa dla całej rodziny. Czy kultowa książka z lat 30-tych nadal się broni?

Czas na działkę. Moje grządki.

Jak wielu z Was pewnie wie jestem pasjonatem warzywnictwa. Po pracy w biurze, najlepiej relaksuję się kopiąc, plewiąc, no i oczywiście planując … kolejne grządki. Ponieważ działkę traktuję hobbystycznie pomimo sporego areału (ok. 2500 m2 porośniętego drzewami i 800 m2 warzyw i krzewów) posługuję się najprostszymi narzędzami: łopatą, widłami, grabiami i kosą spalinową. Dlatego większość prac (poza koszeniem oczywiście) wykonuję metodą tradycyjną – łopata w ręce i do przodu. Co roku też czekam na sezon uprawowy.  Czytaj dalej Czas na działkę. Moje grządki.