Rady dla młodych. Wpis na życzenie czytelnika. Praca.

W ubiegły piątek jeden z czytelników bloga poprosił mnie o zajęcie się tematem „rady dla młodych”. Ponieważ akurat leżałem w łóżku złożony chorobą, musiałem odłożyć sprawę do dzisiaj. Takie rady to trudna kwestia, wymagają spojrzenia „z góry”, cofnięcia się o 20 lat (dokładnie o tyle jestem starszy od pytającego).  Dodatkowo, kolidują z już zaplanowaną serią życia za pensję minimalną. Ale lubię wyzwania i rozmaitość – zaczynam. Wpisy podzielę na kilka części: wstęp, praca zawodowa, życie osobiste, pieniądze, rozwój i marzenia. Będą ukazywać się co środę do końca marca. Może w przyszłości, każda rada stanie się materiałem na oddzielny post… Czytaj dalej Rady dla młodych. Wpis na życzenie czytelnika. Praca.

Zapowiedź marca i kwietnia na blogu. Życie za pensję minimalną.

Wpisem o dniu z dyskontami wprowadziłem Was trochę w moje przemyślenia na temat mojej filozofii życiowej. Jej efektem było podjęcie się jeszcze jednego wyzwania – życia za pensję minimalną. Jak to ma wyglądać?

Czytaj dalej Zapowiedź marca i kwietnia na blogu. Życie za pensję minimalną.

Dzień z dyskontami.

Jeśli jesteście ze mną od początku lub przeglądaliście archiwum  to być może dostrzegacie, że ten blog jest jak morze, ma swoje przypływy i odpływy, szarpią nim wiatry, faluje. Raz więcej piszę o oszczędzaniu, innym razem o inwestowaniu, czasami uciekam się do filozofii. Z pewnością jestem innym człowiekiem niż 3 lata temu, zmieniają mnie moje doświadczenia, ale i kontakt z określonymi lekturami. Ostatnio przeczytałem książkę „Walden czyli życie w lesie” napisaną przez Thoreau prawie 200 lat temu, a jednak niezmiernie aktualną, trafiłem na fascynującego bloga link, i ponownie przemyślałem kilka spraw. Ile procent we mnie człowieka oszczędnego, a ile milionera? Ile potrzebuję do życia i co jest istotne? Efektem tego wszystkiego jest podjęte przeze mnie wyzwanie – które nazywam „dzień z dyskontami”  a  będzie jeszcze cykl wpisów marcowo-kwietniowych, zapowiedziany bliżej 25 lutego.  A zatem, co to jest dzień z dyskontami? Czytaj dalej Dzień z dyskontami.

Co robię ze zwrotem podatku?

Mam to szczęście, wynikające głównie z posiadania trójki dzieci i rozsądnej polityki inwestycyjnej w firmie, że co roku dostaje zwrot podatków (nadpłacone składki na ubezpieczenie i ulga rodzinna). Do tej pory mieścił  się  w granicy 4000-7000 zł.  Czy mają one swoje przeznaczenie? Czytaj dalej Co robię ze zwrotem podatku?

Koszty życia w pośpiechu. Posiłki.

Pracę mam biurową. Moi pracodawcy zapewniają mi pokój socjalny, w którym można spokojnie odgrzać sobie przyniesiony z domu posiłek lub przygotować np. owsiankę. Moja działalność gospodarcza wiąże się z kolei z wyjazdami, dłuższymi lub krótszymi. W trakcie jednej z takich eskapad do Warszawy postanowiłem policzyć koszty. Oczywiście są one nieproporcjonalnie małe do dochodów, ale….. nie znaczy to, że niskie. Czytaj dalej Koszty życia w pośpiechu. Posiłki.

Co robię z premiami rocznymi?

W miejscach, gdzie pracuję obowiązuje system regulaminowych premii rocznych. Funkcjonuje on u wielu pracodawców. U niektórych nazywa się „nagrodami z zysku”, u niektórych „trzynastkami”, „czternastkami” itp. U mnie premia roczna wynosi nieco mniej niż miesięczne wynagrodzenie i wynika z regulaminu. Co robię z taką nagrodą? Czytaj dalej Co robię z premiami rocznymi?

Ile z zarobionych pieniędzy przeznaczam na inwestycje?

W dzisiejszym wpisie postaram się wyjaśnić jak wygląda mój pomysł na podział  zarobionych pieniędzy, co uważam za inwestycję i czym różni się ona od oszczędzania. Zaczynamy. Czytaj dalej Ile z zarobionych pieniędzy przeznaczam na inwestycje?