Tytułowe pytanie wydaje się pozornie bez sensu. Czasu nie można kupić. Nie ma ceny. Ale gdyby spojrzeć na to z innej strony…
to w niektórych przypadkach każda minuta ma swoją wartość wymierną w pieniądzu. Jak to działa?
Po pierwsze – praca. Sprzedajemy swój czas i energię życiową pracodawcy. Jeśli zarabiasz 15 zł/godzinę, to tyle właśnie kosztuje Twój czas.
Po drugie – tempo życia. Wczoraj wracałem w firmowej sprawie z Warszawy. Z dworca miałem trzy opcje powrotu:
- autobusem – 3 zł i 60 minut (oczekiwanie+jazda+dojście do przystanku),
- piechotą – 0 zł i 40 minut,
- taksówką – 24 zł i 10 minut.
Ponieważ był środek nocy wybrałem ostatnią opcję (spacer nie wchodził w grę). Czyli rezygnując z autobusu wydawałem dodatkowo 21 zł, kupując 50 minut. Czyli godzina kosztowała mnie około 24 zł. Taką cenę miał mój czas.
Po trzecie – zrób to sam. Jeśli za zrobienie łazienki majster weźmie 4000 zł, a ja potrzebuję na taką pracę 10 dni po 10 godzin (100 godzin), to decydując się na opcję DIY wyceniam swój czas na 40 zł/godzinę.