Czy zaoszczędziłbym zakładając gaz?

We wtorek przeanalizowałem problem diesla. Dzisiaj opiszę sytuację z zasilaniem LPG. Czy faktycznie byłoby taniej?

Utrata wartości. Auto z gazem jako nowe kosztowałoby mnie 6000 zł więcej. Dlaczego tak drogo? W moim modelu trzeba było zamawiać wersję ze wzmocnionymi gniazdami zaworowymi i fabryczną instalacją. Polityka cenowa Hyundaia zakładała w tym przypadku mniejsze rabaty, ale i zachowanie gwarancji (co ważne 5-letniej).  Sprzedając auto nie odzyskałbym tych pieniędzy. Koszt  utraty wartości byłby zatem o 2400 zł rocznie większy.

Ubezpieczenie. Minimalnie droższe. Dopłacałbym 100 zł rocznie.

Przeglądy. Tutaj kolejny wydatek -przegląd państwowy 200 zł  i drożej o 100 zł w salonie przy każdej wizycie po 15.000 km lub co roku.

Paliwo. Kupując samochód na gaz, tutaj właśnie upatrujemy największych oszczędności. Policzmy. Auto na gaz pali ok. 20% więcej, ale LPG jest znacznie tańsze od benzyny. Na dystansie 14 tys. km (mój roczny przebieg) wydałbym 2600 zł zamiast 5000 zł. Zysk 2400 zł.

Podsumowanie. Oszczędności wynikające z tańszego paliwa (2400 zł rocznie), zostałyby skonsumowane przez wyższą utratę wartości (2400 zł), droższe przeglądy (300 zł) i ubezpieczenie (100 zł). Na tak krótki czas i z niewielkim przebiegiem rocznym gaz po prostu się nie opłaca. Nie rozważałem nawet opcji tańszej (zakup auta i samodzielny montaż instalacji za 3000 zł) z uwagi na utratę wieloletniej gwarancji.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *