Jeszcze kilka lat temu każdy chciał mieć diesla. Teraz preferencje kupujących zmieniły się wyraźnie. Dlaczego?
Diesel jest droższy w zakupie
Silnik diesla jako bardziej skomplikowany i potencjalnie oszczędniejszy będzie kosztował więcej przy zakupie. Ile więcej? W przypadku nowych samochodów będzie to minimum 4-5 tysięcy. W przypadku używanych zazwyczaj około tysiąca złotych. Po co więc dokładać (zwłaszcza z kredytu) jeżeli można wybrać silnik benzynowy i od razu zapłacić mniej.
Diesle cierpią na droższe usterki
Silniki diesla muszą być bardziej skomplikowane, aby spełniać normy zawartości spalin. Trudniej im też uzyskać konie mechaniczne. Mają więcej części. To wszystko powoduje, że diesle cierpią na drogie usterki (zazwyczaj przy przebiegu 100-150 tys. km), których usunięcie kosztuje znacznie więcej. Przykłady:
- dwumasowe koło zamachowe (często pow. 3 tys. zł),
- wtryskiwacze (po jednym na każdy cylinder, a więc 4 tys. za komplet),
- turbina (minimum 1-2 tys. zł),
- filtr cząstek stałych (od 2-3 tys.).
Wystąpienie tych usterek w aucie używanym może uszczuplić portfel kierowcy o ok. 10 tys. złotych. Często stanowi to połowę ceny zakupu auta używanego.
Diesle mają tylko niewielką przewagę, jeżeli chodzi o spalanie
Samochód z silnikiem benzynowym w klasie kompakt pali 7-9 litrów. Diesel o podobnej pojemności 5-7 litrów. Różnica będzie niewielka 8-9 zł na 100 km. Jeżeli przeciętny kierowca pokonuje 15 tys. km rocznie, zaoszczędzi max. 1500 zł. Jeżeli doliczymy wyższą cenę zakupu i koszty usunięcia awarii wynik będzie bliski zeru. Kto wybierze model z instalacją LPG (autogazem) będzie oszczędzał od początku. Koszt 100 km na ropie to min. 21 zł, na benzynie 31 zł, na LPG – 13 zł. Instalacja gazowa zwróci się po półtora roku.
Współczesne benzyniaki są znacznie zrywniejsze
Kiedyś silnik benzynowy oznaczał dobre przyspieszenie do 100 km/h, ale diesel był lepszy w wyprzedzaniu (wyższa elastyczność). Teraz, dzięki turbinom w autach benzynowych, wyniki się wyrównują. Po co więc przepłacać.
Silnik benzynowy oznacza przewidywalność wydatków
Skoro typowa usterka może zniwelować skutki 3-letnich oszczędności na paliwie, po co ryzykować. Lepiej kupić auto, którego koszty eksploatacji da się przewidzieć. Tak też robią menadżerowie flot głosując przy kasie salonu i inni wybierający auta używane.