Gwiazdkowe przeceny. Prawda czy fałsz?

Z  wcześniejszych wpisów wiesz już, że lubię planować wydatki. Uważam to za jeden z fundamentów rozsądnego oszczędzania. Dlatego prezenty gwiazdkowe kupuję w listopadzie. Unikam w ten sposób przedświątecznego tłoku i stresu.

23 grudnia spróbowałem sprawdzić, czy nie przepłaciłem.

Pierwszy prezent. Sprzęt elektroniczny. Kupiony za 779 zł na początku poprzedniego miesiąca. Cena obecna, w najbardziej okazyjnej promocji, 799 zł.

Numer dwa. Zestaw klocków. Cena zakupu 119 zł, obecnie już 129 zł w tym samym sklepie.

Numer trzy. Torebka. Już niedostępna.

I tak dalej, i tak dalej.

Dosłownie jedną rzecz mogę teraz kupić trochę taniej  – mniej więcej o 10%.

Z wieloletnich doświadczeń wiem, że w styczniu będą ogromne przeceny na ubrania i buty zimowe. Z kolei lipiec, to sezon wyprzedaży letnich.

Elektronika najtańsza jest w lutym (chociaż tutaj znaczenie ma kurs dolara).

Sprzęt sportowy okazyjnie kupisz we wrześniu (letni) i marcu (zimowy).

Z zakupem samochodu z poprzedniego rocznika, czekaj nawet do kwietnia (zaoszczędzisz kilka, kilkanaście tysięcy).

W grudniu handlowcy mają żniwa, notują nawet kilkadziesiąt procent rocznych obrotów. Czy myślisz, że wtedy kiedy jest popyt będą obniżać ceny? Po co?

W grudniu zawsze jest drożej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *