Styl życia oszczędnego milionera. Sposoby inwestowania.

Ostatni wpis skończyłem równaniem zamożności. Najistotniejszą w nim rolę odgrywa inwestowanie. Samo oszczędzanie nie wystarcza. Jak zatem inwestują milionerzy?

Nie pisząc przydługich wstępów rzucę dwa hasła, po których możecie skończyć czytać: nieruchomości i własna firma. Tak, te dwa cele i wehikuły inwestycyjne spowodowały niesamowite efekty. Przy czym oba są połączone.

Zaczynam od najbogatszego.  Krótko pracował dla innych. Założył firmę i w nią inwestuje. A nawet 3 firmy: gospodarstwo rolne, zakład mechaniczny, przedsiębiorstwo transportowe. Każdy dodatkowy hektar, każda maszyna, każdy autobus przynoszą dodatkowe przychody. Na kredyt kupił kilkadziesiąt hektarów ziemi, i spłacał go zyskami z płodów rolnych. Za nadwyżki gotówki kupował kolejne hektary, czyli reinwestował. Zakład mechaniczny naprawia jego autobusy i nie musi płacić innym. Tak to działa. W efekcie ma trzy działające firmy (bo kilkuset hektarowe gospodarstwo jest firmą) i sporo nieruchomości, które nadal drożeją.

Milioner A miał firmę. Za zyski kupił mieszkanie, potem dom i kolejne działki. Kiedy dostał spadek zaczął dzielić spadkowe działki i sprzedawać z zyskiem (podwojenie w ciągu 3 lat).

Mogę też posłużyć się własnym przykładem. Za zyski w firmie kupuję kolejne mieszkania i działki, które zabuduję i sprzedam ze sporą nadwyżką. Na kredyt kupiłem moje miejsce w górach i w ciągu 2 lat wzrosło na wartości o 20%.  W przyszłym roku ruszam z projektem deweloperskim. Założenie jest proste – z  własnej działki i pożyczonych 400 tys. zarobić na czysto kolejne 500 tys.

Firma daje ogromny zwrot . Podam przykład, ostatnio rozmawiałem z milionerem A. Za 50 tys. kupił używany  środek transportu. Tylko w tym roku przyniesie mu zysk na poziomie 30-40 tys. czyli 60-80%. A pomnóż to procentem składanym. W moich okolicach ziemia rolna 16 lat temu kosztowała 6 tys./ha teraz 60 tys./ha.  Takich wyników nie osiągnie się w żadnej pracy etatowej, chyba, że zostaniemy prezesem banku.