System kopertowy – najprostszy sposób na opanowanie wydatków

Czy ciągle masz problemy z planowaniem swoich finansów? Prowadzenie rejestru wydatków w zeszycie, excelu, telefonie nie sprawdza się w Twoim przypadku? Brak Ci motywacji do oszczędzania i zapisywania?

Mam dla Ciebie najprostsze rozwiązanie. Sprawdziły go nasze babcie, które wprawdzie były mniej wykształcone, ale często znacznie rozsądniejsze jeśli chodzi o pieniądze.

System opiera się o kilka zwykłych kopert. Wystarczają te w formacie a6 (najmniejsze), chodzi o to aby mieściły się w nich banknoty.  Nie korzystamy z konta ani kart kredytowych. Posługujemy się wyłącznie widocznym, fizycznym pieniądzem. Zaczynamy.

Kowalscy, typowa młoda rodzina ma dochody w wysokości 3000 zł netto. Właśnie otrzymali pensję na kolejny miesiąc. Pamiętają, że trzeba:

  • opłacić czynsz za wynajęcie kawalerki + opłaty dla właściciela wynajmowanego mieszkania – 1000 zł (nie w Warszawie),
  • uregulować rachunki za komórki, internet – 100 zł,
  • kupić 2 bilety komunikacji miejskiej –  170 zł,
  • przeznaczyć pewną kwotę na życie (tj. jedzenie, ubrania, chemia, leki) – 830 zł,
  • inną na rozrywki – 300 zł,
  • co nieco zaoszczędzić – 600 zł (20% dochodów).

Potrzebują zatem 10 kopert.  5 z nich opiszą kategoriami wydatków (mieszkanie, rachunki, transport, rozrywka, oszczędności). Pozostałe pięć numerami kolejnych tygodni w miesiącu.

Do pierwszej włożą pieniądze na opłaty. Wyjmą je przed 10. kiedy będą rozliczać się z właścicielem.

Drugą wypełnią środkami na rachunki. Kiedy nadejdzie termin płatności, kopertę opróżnią.

W trzeciej przechowują pieniądze na karty ZTM. Bilety muszą kupić do 3.

Czwarta zostanie przeznaczona na rozrywki.  Można z niej podbierać, dopóki pieniądze się nie skończą.

W piątej Kowalscy gromadzić będą oszczędności.

Kopert przeznaczonych na życie będzie 5. Każda na inny tydzień. Dlaczego aż 5? Bo nad wydatkami na życie najtrudniej nam zapanować. Tutaj zakupy, tam zakupy, tutaj bluzka, tam nowe buty i … po pensji.

Zasady są proste. Nie można wydawać na dany cel więcej niż jest w kopercie. Jeśli wypłacimy mniej, środki idą albo na oszczędności, albo przechodzą na kolejny miesiąc. Tym sposobem nawet najwięksi rozrzutnicy, jeśli widzą jak szybko ubywają im pieniądze, zaczynają wkraczać na ścieżkę rozsądku.

I o to chodzi.

Sam przez kilka lat korzystałem z tej metody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *