W zeszłym tygodniu z butów wyrwała mnie cena mieszkanki sałat w Lidlu – 6,99 zł/150 g (widziałem w internecie bio – 8 zł/100g). Właściwie to powinienem się przyzwyczaić. Mamy inflację. W ramach gestu sprzeciwu korporacjom, postanowiłem podzielić się z Wami przepisem na miks sałat. Jak to może wyglądać?
Biologiem nie jestem, więc wybaczcie mi nieścisłość, dla mnie sałata to wszystko, co ma liście podobne do sałaty i … da się zjeść. Na potrzeby niniejszego wpisu robię więc sałatę z mniszka lekarskiego, rukoli itp. Skoro wg UE (dyrektywa „dżemowa”) – za owoce uważa się pomidory, jadalne części łodyg rabarbaru, marchew, słodkie ziemniaki, ogórki, dynie, melony i arbuzy, więc i jak mogę sałatę zrobić z mlecza, a co. Żeby zebrać te 150g potrzebujemy ok. 1-2 młodych sałat (jeszcze nie w formie główki, potrzebne nam drobne liście), 5 krzaczków rukoli i tyle samo mniszka lekarskiego. Koszt ziaren (o ile je kupujemy, bo możemy mieć swoje) – 30 groszy (ja z jednej paczki za 6 zł zasiałem ok. 100 szt nasion i jeszcze zostało). Tak więc za 0,3 zł mamy porcję ekologicznego warzywa dostępną w sklepie za 8 zł.
Na koniec protip. Liście sałaty szczelnie owijamy w wilgotny ręcznik papierowy (bez nadruku), umieszczamy w pudełeczku z przykrywką i wkładamy do lodówki. Zachowają świeżość przez ok. tydzień.
Z sałatek najbardziej lubię frytki.
😀
Ja tez, ale zona stosuje mi diete i sporo ostatnio sie ruszam, co dalo spadek wagi ze 113 do 82 a cel jest 75, czyli tyle ile prawidlowo przy wzroscie 177.Wszystko trwalo 2 lata.Zero frytek, smazonego prawie nie ma, mieso chude, duzo zieleniny.
…nigdy wczesniej nie wazylem 113, to rekord-za duzo zarcia, za malo ruchu.Na szczescie sytuacja opanowana 🙂
No właśnie- lubić a jeść to dwa oddzielne tematy. Lubię słodycze i mięso, a staram się jeśc warzywa i owoce. Dla mnie nieprzekraczalną granicą jest 90kg przy 190 cm. Gdy się do niej zbliżam, włączam tryb maksymalnego spalania (1800 kcal i rower,spacery).
I tak trzymaj.
Cóż, Panowie, ja mam w tej chwili 119 i dlatego włączyłem tryb rowerowy. Było 128. Ale do jedzenia mlecza nic mnie nie przekona. Żona , jeśli chodzi o dietę, niestety też nie pomaga.
Mysle,ze frytki maja w tym jakis udzial 😉
Moja zona odstawila nam zupelnie cukier i sól.Tluszcze redukcja.
U mnie najwiekszy spadek wagi byl/jest po ciezkiej robocie fizycznej, typu kopanie itp.
Nie musimy wszyscy wygladac jak modele,ale w naszym wieku nie mozna za duzo tyc bo po prostu coraz trudniej z wiekiem zrzucic-mniejsza przemiana materii. choc to tez kwestia osobnicza.(te madre slowka od mojej matki emerytowanej nternistki).
Z osobniczymi – racja. Jeden chudnie szybko, inny musi popracować.
Podobno tez jesli w dziecinstwie delikwent byl przekarmiany to w doroslosci szybciej tyje.
Tak, ponieważ ma już sporo komórek tłuszczowych.
Ty jakoś dałeś radę. Ja świadomie odchudzam się pierwszy raz w życiu. Ponownie poznaję swój organizm, bo trochę się z nim rozminąłem, ślepo ufając małżonce. U niej nawet sałatka z pomidorów jest tucząca, obficie polana śmietaną z majonezem, przy czym pomidory są dodatkiem do wiórków serowych. Za smażonymi potrawami wcale nie przepadam, podobnie jak za jedzeniem z grilla, a w szczególności pizzą. Przytyłem na nieustannych rodzinnych przyjęciach. Teściową za każdym razem z troską pyta mnie o chęć na dokładkę, a kiedy zbyt nieśmiało oponuję, dostaję niezmiennie, kolejną porcję.
Trochę zeszliśmy z głównego tematu, a miałbym pewną uwagę do rukoli, która jest nawet smaczna, w przeciwieństwie do mleczu – słyszałem, ze wiele osób sieje ją co roku i zupełnie tego nie rozumiem, bo rozrasta się sama, lepiej niż chwasty- do tego stopnia, że zastanawiałem się nawet nad trawnikiem z rukoli w mniej eksponowanych miejscach.
U mnie istotnym czynnikiem bylo walenie wódy, czego teraz nie ma-no, czasem i malo.
Pierwszy raz zrzucalem wagę w 2011 po rzuceniu palenia (rzucilem bez tabexu i przytylem z 10kg), 3 miesiace z 85kg do 75.Szybkie spacery po lesie, poczatkowo 10km dziennie, stopniowo zwiekszane do 15,20, na koncu chyba do 30 km.Wtedy nie mialem zony, jadlem bodaj gotowany makaron i kanapki.Mialem tez tylko 45 lat.
Rzucenie palenia z tabexem duzo latwiejsze i bez tycia.
…raz mialem taka kobiete-karmila tuczaco, w pol roku plus 10kg.A ja glupi to zarlem 🙂
…bez urazy, nie uwazam Cie za glupiego, po prostu wiem jak to jest.
Wiesz-najbardziej mnie motywowaly widoczne efekty spadku wagi.Np. 2 lata temu robilem (z tym wielkim brzuchem) tylko 10 pompek, teraz stopniowo doszedlem do 80 (tyle robilem zawsze, tzn.zanim zaczalem walic wóde w 2018).
Oraz jak widzisz,ze kolejne rozmiary portek leca Ci z dupy 😀
Moja biedna zona robi kolejne zaszewki,ale lubi to, bo widzi,ze jej dieta robi robote.
Aha-i ziemniaki gotowane nie tucza, jesli sa bez zadnych sosow i tluszczuNnawet sprzyjaja odchudzaniu, nawet jesli jesz ich sporo.
Ziemniak ma znacznie mniej kalorii niż kluski. W końcu botanicznie jest kuzynem pomidora. Tuczą dania mączne i tłuste. No i słodycze
Tak.
Rukolę mam w ogrodzie. Smaczna jest krótko – potem gorzknieje. Dlatego sieje się ją co roku.
Rukolę mam tą samą od kilku lat, już nawet nie pamiętam jaką, ale ma taki przyjemny orzechowy smak. Jest smaczna cały czas. Na branżowych stronach dla rolników można się dowiedzieć, że gorzknieje podczas suszy, ale u mnie rośnie w okolicy ujęcia wody i do tego pod rynną. Może dlatego przez cały czas nie traci smaku.
Naprawde maja nas za idiotow:
https://nczas.com/2023/09/15/oglosza-kolejna-pandemie-ta-choroba-bedzie-traktowana-jak-covid/
Pierwsze kilogramy zrzuciłem jedząc codziennie bigos z ziemniakami.
To mnie zaskoczyłeś małpią ospą, myślałem, że to jedynie fajerwerki przed kolejną pandemią, na którą przygotowuje się WHO do spółki z lokalnymi ekspertami pokroju Horbana. Horban, dwa lata temu gorąco zapewniał, że jedna dawka szczepionki, której składu nawet nie znał, zakończy epidemię. Czytałem gdzieś, ze w ujawnionych na wniosek teksańskiego sądu, fragmentach badań Pfizera, kładziono nacisk na powikłania w postaci półpaścca. Półpasiec wywoływany jest przez wirusa ospy wietrznej. Wirus małpiej pochodzi z tej samej rodziny co wyeliminowana w ubiegłym wieku, ospa prawdziwa. MZ zaleca ponownie maseczki i obowiązkową hospitalizację oraz historyczne szczepionki na ospę sprzed wielu lat. Chłopcy chyba dobrze przebadali temat, bo chcieli ujawniać swoje wyniki ponad 70 lat. Na pewno znów szczęśliwy traf sprawi, ze szybko uporają się ze szczepionką genetyczną, a powaga chwili zwolni ich z odpowiedzialności za powikłania. Coraz lepiej rozumiem słowa: obyś żył w ciekawych czasach.
Ostatnie zdanie to chinskie przeklenstwo 😀
Horban, Niedzielski i wspolnicy do paki, jesli wygra (tzn.jako koalicjant) Konfa.