Urlop w Chorwacji wybierają zazwyczaj te osoby, którym zależy na:
- pewnej pogodzie i ciepłym morzu,
- dojeździe własnym,
- południowej atmosferze,
- pewnym standardzie wypoczynku (aczkolwiek nie musi to być wielogwiazdkowy hotel).
Czy wobec popularności Chorwacji ma ona jakieś alternatywy?
Oczywiście, że tak. Są nimi przede wszystkim:
- Bułgaria (trochę gorsze warunki, trudniejszy dojazd, ale zdecydowanie niższe ceny),
- Czarnogóra (dłuższy dojazd, kraj nie należy do UE, ale znowu zaletą są ceny),
- Rumunia (bliżej, ale gorszymi drogami, gorszy standard, koszty bliskie wakacjom nad Bałtykiem).
Dla fanów odrobiny egzotyki pozostają jeszcze Albania i Serbia, ale trafimy tam na słabsze przygotowanie bazy i większą biedę, a w przypadku Serbii pewną niechęć do Polaków za pierwsze w UE uznanie niepodległości Kosowa.