Zakup kampera to dopiero początek przygody, ale niestety również wydatków. Właściciele ciągle ulepszają swoje ukochane maszyny. Szeroka oferta rynkowa idzie w parze z równie wysokimi cenami.
O klimatyzatorze już pisałem. Ale w ofercie są jeszcze:
- kamera cofania (przydatna – ponieważ do w lusterku wstecznym nic nie widać) – 3000 zł,
- zestaw do odbioru TV satelitarnej – 3500 zł,
- pokrowiec ochronny – 1500 zł,
- bagażnik na rowery – 1500 zł,
- przedsionek – 3000 zł,
- zestawy solarne (fotowoltaika) – 1500 zł,
- telewizor LCD – 1500 zł,
- stolik i 4 krzesła – 1500 zł,
- zestaw naczyń nietłukących się – 200-300 zł.
Powyższe wyliczenie pokazuje, że kupując używanego kampera i doposażając go można z łatwością dołożyć przynajmniej połowę ceny wyjściowej. Przy tym, o ile z telewizji, klimatyzacji możemy zrezygnować, o tyle naczynia to już konieczność.
Nikt jednak nie obiecywał, że będzie tanio.