Całkiem niedawno NBP ogłosił raport o zasobności gospodarstw domowych w 2016 r.” umieszczony pod tym linkiem:
Najbliższe wpisy poświęcę danym i wnioskom płynącym z analizy tego raportu.
Dzisiaj część 1. Majątek Polaków w zależności od charakteru posiadania nieruchomości.
Średni majątek netto (aktywa -zobowiązania) wszystkich ankietowanych gospodarstw wyniósł 417,3 tys. zł, czyli bardzo dużo. Nie oznacza to jednak, że każdy Polak jest bogaty. Mediana majątku wynosi bowiem 263,6 tys. zł tzn. dokładnie połowa ankietowanych gospodarstw jest bogatsza, a połowa biedniejsza. Podobnie jak przy średnim wynagrodzeniu nie budzi to większych wątpliwości (spadkobiercy Jana Kulczyka i inni bogaci ludzie zawyżają średnią).
Ale nawet mediana pokazuje całkiem spory majątek. Jego większą część stanowią nieruchomości, albowiem właściciele mieszkań (domów) bez kredytu mają przeciętny majątek 515,7 tys. zł (mediana 341 tys. zł), właściciele z kredytem 447,1 tys. zł (mediana 322 tys. zł) a najemcy tylko 81,1 tys. zł (mediana 10,4 tys. zł). Przeciętny (mediana) właściciel swojego miejsca zamieszkania ma zatem majątek (pomimo kredytu) większy 30-krotnie od przeciętnego najemcy. To pokazuje, jak istotną część majątku stanowią nieruchomości. Zresztą najemcy stanowili tylko 1/5 całej grupy badawczej, podczas gdy właściciele bez kredytu 2/3, a kredytobiorcą był co 8.
Jakie z tego płyną wnioski?
Po pierwsze, posiadanie nieruchomości przyczynia się do wzrostu wartości majątku.
Po drugie, większość Polaków posiada nieruchomość, w której mieszka.
Po trzecie, nadal niewiele osób posiada kredyty hipoteczne (ok. 12%), to prawie 2 razy mniejsza grupa niż najemcy (20%).
Wynajmujący są biedni, bo to zwykle studenci. Jednak parcie na mieszkanie jest tak duże, że wszyscy dążą w dłuższym terminie do własnego.
Ten relatywnie spory majątek jest rezultatem rozdawania mieszkań prawie za darmo na początku lat 90tych („mieszkania tańsze niż namioty” – był kiedyś taki artykuł w ŻW). Dzisiejsi młodzi nie mogą na to liczyć. To z nich rekrutują się kredytobiorcy. A jak zadłużeni na 2 pokoje na 30lat mają mieć dzieci?Jeżeli już to jedno. Stąd brak zastepowalnosci pokoleń. Wydaje się zatem, że ten pęd do własnych mieszkań może mieć też złe skutki.
Większość najemców to studenci, ale zwróć uwagę na liczby. Wynajmuje 21 %.
Oczywiście, że pęd do własnych mieszkań może mieć złe skutki – podstawowy – ograniczenie mobilności.