Ostatnio coraz więcej czytam o domowej samowystarczalności. Może daleko mi do takiej wersji: Kalpapada, ale w nowym roku postaram się coraz więcej żywności produkować samodzielnie.
W tym sezonie skupiłem się na warzywach i owocach oraz przetworach z nich, w kolejnym roku stawiam na chleb, masło, wędliny. O postępach będę informował na blogu.
A ponieważ na Święta wybieram się w góry będzie to okazja do kupienia takiego oto urządzenia: maszynka do masła i wypróbowania go. Podobno wystarczy śmietana wysokoprocentowa i otrzymujemy masło oraz maślankę. Zobaczymy.