Rząd ogłosił właśnie szczegóły Narodowego Programu Mieszkaniowego, który potocznie nazywany jest Mieszkanie Plus. Wprawdzie nadal mówimy o pewnych założeniach, ale one pozwolą policzyć – opłaca się czy nie? Podstawą obliczeń stanowią ceny rynkowe najmu i kredytów oraz wskazane przez rząd czynsze w nowych mieszkaniach 10 i 20 zł za m2 (12 i 24 zł jeśli chcemy korzystać z opcji wykupu).
Do obliczeń przyjąłem dwie lokalizacje – Warszawa z czynszem maksymalnym 20 zł za m2 i Żyrardów za 10 zł za m2. Identyczne mieszkania na rynku pierwotnym da się kupić za odpowiednio 220 tys. zł i 150 tys. zł. Kto ma gotówkę, z Mieszkania Plus raczej nie skorzysta, dlatego alternatywą jest kredyt. Z kolei najem to najtańsze na rynku mieszkania używane (w Warszawie – Białołęka). Nawet kupując nowy lokal trzeba liczyć się z koniecznością ponoszenia opłat do wspólnoty mieszkaniowej. Wyniki porównania w tabeli.
Warszawa | Żyrardów | |
---|---|---|
Czynsz Mieszkanie Plus | 800 zł | 400 zł |
Czynsz rynkowy (najtańsza oferta) | 1000 zł | 650 zł |
Mieszkanie Plus z opcją wykupu | 1000 zł | 480 zł |
Kredyt +opłaty do wspólnoty | 1120 zł | 800 zł |
Jak widać Mieszkanie Plus będzie opłacalne. Pobije kredyt i najem. Stanie się tak z kilku powodów.
Pierwszym, co pokazuje tabela, są koszty.
Po drugie, nie trzeba mieć wkładu własnego ani ponosić kosztów wykończenia.
Nikt nie wyrzuci nas na bruk.
Można pracować na zlecenie (nie będzie badana zdolność kredytowa).
W konsekwencji, program to duża szansa dla ubogich i wielodzietnych (preferencje ze względu na dochody i liczbę dzieci). Zwłaszcza w mniejszych miastach wydaje się dla nich być dobrym pomysłem na własne M.