Czy dobrze zarabiający automatycznie znaczy bogatszy?

Dobrze zarabiający automatycznie znaczy bogatszy. Żartujesz, prawda? Bo to jedno z najgłupszych zdań, jakie zdarza mi się słyszeć o finansach osobistych. Oczywiście, łatwiej stać się zamożnym, zarabiając 27000 zł miesięcznie niż 2700 zł, ale nie oznacza to wcale, że każdy zarabiający więcej będzie bogatszy, czyli osiągnie większy majątek niż zarabiający mniej. Jak to działa?
Zapamiętaj dwa krótkie równania:
Oszczędności = dochody – wydatki
Oraz
Bogactwo = oszczędności + zysk z inwestycji x czas inwestycji
Skoro oszczędności to różnica między dochodami i wydatkami, więc wzrost wydatków może zniweczyć nawet spory skok w dochodach. Podobnie, lepszy zysk z inwestycji zniweluje różnicę w oszczędnościach (zainwestowanym kapitale). Identyczny skutek będzie miał wzrost  czasu trwania inwestycji.

Przykład:
Jan zarabia z żoną dwie średnie krajowe czyli 5400 zł. Wydaje tylko 3000 zł. Oszczędza tym samym miesięcznie 2400 zł – rocznie 28.800 zł. Taką sumę odkłada od 10 lat. Inwestuje ją ze stopą zwrotu 5 % (średnia dla rynku obligacji w długim okresie).
Marian zarabia 27.000 zł. Wynajął duży dom, kupił na kredyt nowe auto, spłaca raty za: komputer, wakacje, meble i drogi sprzęt Hi-Fi, nie żałuje sobie podróży, rozrywek, dobrego jedzenia, imprez i alkoholu. Miesięcznie zostaje mu tylko 4.000 zł. Przez 7 lat odłożył 336.000 zł. Pieniądze trzyma na lokacie, osiągając zysk 3% rocznie.
Józef ma pensję 3000 zł. Mieszka sam w kawalerce po babci. Ponieważ żyje oszczędnie na koniec miesiąca zostaje mu 2000 zł. Przez 12 lat inwestuje takie kwoty w akcje, zarabiając 10% rocznie.

Jak będzie wyglądać ich sytuacja?

Posiadane środki:

Jan  –  409 155 zł,

Marian  –  426 832 zł,

Józef –  588 545 zł.

Który z nich jest najbogatszy? Najmniej zarabiający Józef.

Dlaczego? Bo poznał dwa równania bogactwa i potrafił wykorzystać je na swoją korzyść.
Te zmienne na które miał największy wpływ (wydatki, okres inwestycji, stopa zwrotu) skutecznie podrasował. Pozwolił działać sile procentu składanego. Wyprzedził Mariana, który zarabiał blisko 10 razy więcej, a oszczędzał tylko 2 razy tyle.
Zapewniam Cię, że znam i Janów, i Marianów, i Józefów. Ty na pewno też. Po prostu rozejrzyj się dookoła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *