A może brykiety z papieru i trawy?

Palenie śmieciami wyeliminowaliśmy, jako niepraktyczne i nieekologiczne. Może da się znaleźć inne rozwiązanie? Widziałem w internecie prasy ręczne do własnoręcznej produkcji brykietu z papieru i domieszek, czy to ma sens?

Wracamy do naszych wyliczeń – zużycie energii cieplnej 20.000 KWh/rok, czyli ok. 3 tony węgla (z dopłatą 6000 zł/rok). Gaz (bez dopłaty i na razie) – podobnie. Palenie śmieciami (2600 KWh/rok) nie wystarczy – może coś innego – własny brykiet z papieru i trawy. Kaloryczność obu produktów będzie podobna ok. 2/3 dobrego drewna (3000 KWh/tony). Zaspokoić potrzeby gospodarstwa domowego, potrzebowalibyśmy ok. 7 ton brykietu, co przy wadze jednego egzemplarza ok. 700 g, oznacza 10.000 sztuk. Wprawny robotnik wykona 3 brykiety na minutę, a więc 180 na godzinę.  Mamy przed sobą 55 godzin pracy. No i skąd weźmiemy 3,5 tony papieru (proporcje pożądane papier/trawa to ok. pół na pół)?

Kolejny niewypał w dążeniu do perpetuum mobile.

 

7 komentarzy do “A może brykiety z papieru i trawy?”

  1. Interesujacy pomysl. {odejrzewam, ze jeszcze nikt tego nie robil, i chyba nikt nie ma doswiadczenia. Tektura-mozna kupic za grosze na jakims punkcie skupu (skupuja bodaj po 8 groszy/kg, to sprzedadza za jakies 16 gr/kg). Mozna tez dac oferte , ze odbierasz za free stare opakowania,mozliwe,ze rozne firmy dowioza Ci do domu.

    1. Z tymi brykietami dużo roboty. Głównie to mnie zniechęca. Drewno z samowyrobu też kosztuje grosze, a przybywa szybciej.

  2. …trawa-widzialem ogloszenie,ze ktos chce odbierac trawe w dowolnej ilosci z dowozem na jego plac. Chcial tez liscie, drobne galezie.Nie wiem do jakiego celu.Moze wlasnie do brykietow?

      1. Mozliwe. Tak, mniej roboty z drewnem.Tylko teraz kupione mozna palic dopiero na kolejna zime.Chyba,ze nie ma wyjscia, mokra sosne czy brzoze da sie spalic,ale z 1/3 ciepla idzie na wysuszenie, wiec pojdzie wiecej drewna.
        W zeszlym roku w mojej okolicy (30 km na zachod od KRK) mozna bylo kupic drewno z wycinki lisciaste po okolo 200 zl/m3.Teraz nie wiem.Moze u Ciebie w gorach tez sa tacy handlarze?Iglaste teraz w lesie mokre kosztuje 100/mp,plus dowoz,ciecie, wyjdzie tez 200 albo wiecej.I bedzie mokre,a od handlarzy jest suche.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *