Czy warto kupić akcje JSW lub Bogdanki?

Istnieje taka krótkoterminowa strategia inwestycyjna, którą osobiście nazywam, „pod wyniki kwartalne”, polegająca na kupowaniu gorących akcji tj. skupienie się na takich spółkach, które właśnie ogłosiły rewelacyjne raporty finansowe. Teraz, kiedy na topie jest węgiel, może należałoby przyjrzeć się JSW lub Bogdance?

Moim zdaniem, nie i zaraz to wyjaśnię. Opisana wyżej koncepcja „pod wyniki kwartalne” ma istotną słabość. Nigdy nie wiemy jak wypadnie kolejny kwartał, półrocze czy rok. Akcje zwyżkujące, zaczną pikować w dół. A ja osobiście nie lubię takiego rollercoastera.

W mojej ocenie ceny węgla, z uwagi na spekulację nie utrzymają się na podobnym poziomie, przynajmniej w Polsce. Już widać żądania płacowe, któren zmniejszą zyski. JSW można teraz kupić za 36 zł, a Bogdankę za 39 zł. Jeszcze na dnie bessy było to odpowiednio 10 i 15 zł, a całkiem niedawno 83 zł i 63 zł. Co to oznacza?

Nadzwyczajne zyski i dywidendy (bo JSW wypłaca je sporadycznie, a Bogdanka w zasadzie śladowo) mogą powtórzyć się za 5-10 lat. Dodatkowo, obecna wycena już je uwzględnia (popatrzmy na opisywane ostatnio PZU – obecnie 28 zł, w dnie bessy 20 zł, szczyt roczny ok. 40 zł), spółki te odbiły się od cen minimalnych o 250-300%  (podczas gdy PZU o 40%, zachowując stabilność wyników). Dlatego uważam, że zakup obecnie Bogdanki czy JSW obciążony został dużym ryzykiem, bez perspektywy większych zysków (obie spółki mają kiepskie fundamenty, polityków w zarządzie).   Ale Wy możecie mieć zupełnie inne zdanie.

53 komentarze do “Czy warto kupić akcje JSW lub Bogdanki?”

  1. Nie znam sie spekulacjach gieldowych. Jak zauwazyles,zadania placowe załóg kopaln, zwiazane z brakiem pracownikow do wydobycia, oraz zwiekszone koszty (przygotowanie nowych scian do eksploatacji) spowoduja niewielkie zyski za rok czy dwa.
    Obserwuje PGNIG.Mimo fuzji Orlen+Lotos i mimo wysokich cen gazu akcje wcale nie maja duzych cen,a nawet troche spadly.Obserwuje tez ropei cena akcji PGNIG jest scisle skorelowana z cena ropy.No,prawie, bo spadki cen ropy ida leb w leb ze spadkami PGNIG, a wzrosty cen ropy-jak w ostatnich dniach-nie ida rowno ze wzrostem PGNIG.Tzn. PGNIG pozostalo na tym samym poziomie.
    Byc moze krotkoterminowo te wahania moga wygenerowac zysk,ale trzeba byc specjalista i umiec spekulowac.

  2. …przy czym duze zyski spolek weglowych jak napisales za 5-10 lat sa pod znakiem zapytania, ze wzgledu na Agende 2030, gdzie jest zapisane odejscie od kopalin, czyli od ropy i gazu tez. A co z tego bedzie-okaze sie.Dla mnie to fikcja,bo nie jest mozliwe teraz ani za 8 lat calkowite odejscie od kopalin.Moze za 20-30 lat-powstana elektrownie jadrowe w wiekszej ilosci.Nierzad zapisal, ze likwidacja wegla do 2049,ale i to ostatnio idzie na bok z powodu sytuacji jaka jest. Jezeli ktos teraz probuje cos przewidziec to niech pyta wrozki 🙂
    A w sytuacji niepewnosci – zwykle dominuje postawa „czekac”.

    1. Ale wydobycie może iść. Chodzi o zyski. Te nigdy nie były imponujące. Obecnie mamy surowcowy peak. Ile potrwa, nie wiem, ale recesja oznacza jego koniec.

      1. Zyski w panstwowych firmach zwykle sa mizerne.Szczyt surowcowy moze byc przedluzony conajmniej do pelnego zastapienia importu z Rosji innym importem.Recesja moze miec niewielki wplyw bo cieplo musisz miec zawsze i paliwo tez.Ale to tylko moje amatorskie domniemania 🙂

  3. …jeszcze: czytalem niedawno,ze dolek kryzysu spodziewany jest w polowie 2023. Moze wstrzymac sie z zakupem akcji do tego czasu?

    1. Ja kupuję, gdy ceny spadające. Nie patrzę, co będzie za kwartał, tylko czy relacją cena/ wartość mi odpowiada.

        1. Moja strategia zakłada, że najgłębszego dołka nie przewidzę. Staram się po prostu kupić względnie tanio.

  4. …tak wogole: wg mnie obecnie-majac na uwadze mozliwosc tzw. Wielkiego Resetu-bylbym ostrozny z jakimkolwiek kupowaniem czegokolwiek na rynkach elektronicznych (akcje, surowce nie w naturze tylko w udzialach, obligacje itd.).
    Poniewaz Reset zaklada CALKOWITA LIKWIDACJE ISTNIEJACEGO SYSTEMU FINANSOWEGO. Ma byc stworzony nowy system, chyba oparty na pieniadzu elektronicznym.
    Niezaleznie czy tak bedzie czy nie, do wyjasnienia proponuje wstrzymanie sie z takimi ruchami, ale oczywiscie kazdy jest dorosly.

    1. No tak. Coś kupować trzeba, żeby nie zostać z gotówką wartości papieru. Surowce fizyczne? Towary? Zboże? Gdzie to trzymać? Widząc co się dzieje kupiłbym 100 ton pszenicy i sprzedał na wiosnę.

      1. Sam nie wiem co,ale zdrowy rozsadek podpowiada,ze cos co ma realna wartosc uzytkowa.Ze w razie czego mozesz to sprzedac komus do uzytku-zloto, bizuterie, zywnosc, paliwo, narzedzia, itp.100 ton pszenicy byloby dobre,ale problem gdzie to trzymac.
        Nie chce Ci mieszac w glowie, to tylko wolne mysli.

        1. …idac tym tokiem myslenia, o wiele latwiej jest znacjonalizowac czy nawet uniewaznic (zlikwidowac) aktywa w wersji elektronicznej-po prostu sie skasuje i tyle.Oczywiscie dzis to niewyobrazalne,ale kto dwa lata temu wyobrazal sobie to co teraz sie dzieje?

          1. Ukraińcy już nacjonalizują 5 firm. Akcje takiego PGNiG albo JSG łatwo mogą zostać przejęte.

        2. W czasach inflacji tylko spekulacja i czekanie na okazję. Czy złoto ma szansę na wzrost? Nie wiem. Osłabienie złotówki do dolara pomogłoby.
          W przypadku zboża – podrożeje jeśli wojna nie skończy się do kwietnia. Tylko gdzie trzymać fizycznie 100 ton.

          1. Do 8.41: oczywiscie.I beda przejecia na skarb panstwa, bo to jest w planach. Reszta ma zbankrutowac i zapieprzac w korpo -panstwowych czy prywatnych to wszystko jedno.

            Do 8.39: akurat zlotowka wczoraj sie wzmocnila, wiec nie bardzo. Na 100 ton spory silos.I nie majac praktyki nie wiesz jak to dogladac, Moze sie zepsuc-plesn, myszy itp.A moze sa gdzies takie silosy z dogladaniem do wynajecia?Podobnie jak magazyny?
            Wojna do kwietnia-watpie.Czytalem wypowiedz bodaj Ben Hodges – mowil,ze chyba do konca 2023.Putin dostaje rakiety i drony od Iranu.

          2. Skoro wojna jeszcze rok, to zboża podrożeją. Na pewno można wynająć silos z obsługą.

          3. …watpie,zeby akurat zboze bardzo mocno zdrozalo.Rzady wiedza,ze tym zywi sie Azja i Afryka i nie dopuszcza do wielkich podwyzek, bo potem beda musieli za to placic.

  5. …przy czym likwidacja systemu finansowego dla bankierow jest korzystna poniewaz obecny system jest straszliwie zadluzony.A tak-jednoczesnie pozbeda sie dlugow oraz przejma kontrole nad ludnoscia.
    Kilka miesiecy temu czytalem,ze Rockefeller chcial pozyczac kase u Chinczykow.

      1. Tak. Znacjonalizowac mozna latwo nieruchomosci, moze auta,ale drobniejsze przedmioty trudno, bo mozna to ukryc (motocykl, rower, narzedzia, zywnosc, inne zapasy).
        Moze cale to zabezpieczanie jest zbyteczne bo wszystko wroci do normy, ale na razie tego wracania nie widac.

      2. Do 16.18: masz pewnosc,ze podrozeja? Bo jesli nie-stracisz.A teraz zamiast wolnego rynku i zdrowych zasad ekonomii rzadza doplaty, przydzialy i wsadzanie nosa politykow do gospodarki.

        1. I na tym że mogę stracić polega spekulacja. Nie ma zysku bez ryzyka. Tym się różni samo inwestowanie od oszczędzania. Na zbożu może zarobię 50%, a może stracę, w banku teoretycznie mam pewne 6%.

          1. Oczywiscie, rozumiem. Jednak obecnie system dziala w taki sposob, zeby ludzie jak najwiecej stracili. To nie jest normalna przewidywalna sytuacja, podlegajaca ocenie w normalnych prawach ekonomii.
            C..j wie co sie dzieje i co sie bedzie dalej dziac 🙂 mowiac prosciej.
            Przy czym te 6% masz TERAZ. Nikt nie wie kiedy banki obniza oprocentowanie, a obniza kiedy Glapa obnizy u siebie.

          2. Te 6% teraz ma dobre strony. Inflacja spadnie, Ty do końca umowy lokaty dostaniesz umówione odsetki. Ale i gorsze. Jeśli inflacja dojdzie do 30%, te 6% będzie śmieszne.
            I słusznie zdiagnozowałeś problem – sytuacja jest niepewna i nieprzewidywalna. Stąd spekulacja a nie inwestowanie.

          3. Ja staram się zawsze pamiętać o dwóch prawdach.
            Pierwsza – rzadko kiedy płynięcie z prądem daje finansowe efekty w długim czasie. Więc skoro wszyscy Rosjanie idą w gotówkę, nieruchomości, złoto, to może warto zrobić coś zupełnie innego. Obecnie obieg gotówkowy jest mocno ograniczany. W relacjach między firmami przede wszystkim, ale nie tylko, i nie tylko przez rząd (vide: absurdalne orzeczenie NSA dot. nieujawnionych źródeł z myślą przewodnią: skoro banki płacą odsetki to nieracjonalnie trzymać w skarpecie). Ma to swoje przyczyny w opresyjności państw socjalistycznych (czyli najbardziej Skandynawia, ale w całej Europie w różnym stopniu). Złoto uznaję za typowy „majątek martwy” nie dający większych korzyści. Wbrew pozorom łatwo go odebrać. W postaci zapisów na koncie – w 5 minut. W postaci fizycznej – może zrobić to państwo lub złodziej. Pamiętamy opowieści z lat 40-60. Nieruchomości, zwłaszcza budynki, mieszkania, w razie „W” mogą zostać łatwo zniszczone. Obserwowaliśmy to w czasie II WŚ, widzimy i teraz. Działki z kolei, rzadko przynoszą bieżący wysoki dochód, poza wzrostem wartości w lepszych czasach (a idą gorsze).
            Druga – trzeba obserwować trendy ludzi naprawdę bogatych. Oni mają dostęp do zupełnie innej wiedzy (często z pierwszej ręki), posiadają też sporo doświadczenia. Wśród tych, którzy skusili się na różne opcje walutowe, w większości byli dyrektorzy finansowi, a nie właściciele, chociaż to ci ostatni ponosili konsekwencje.

          4. Do 3.54:
            Isc pod prad-cos w tym jest, tez o tym myslalem.

            Opcje walutowe-byla firma KEM (opisywalem) to przyklad zakupu takich opcji przez wlasciciela i bankructwa z ich powodu.KEM w szczytowym okresie mial rocznie 1 mld zl obrotu.A w jednym roku (2008?) 400 mln zysku.

          5. Zapaść podażowa używanych aut ma dwa źródła. Skoro trzeba czekać na nowe, właściciele nie pozbywają się starych. To logiczne, ale jeśli dodamy, że firmy też czekają, tragiczne, bo brakuje aut krajowych (a te są najbardziej pożądane).
            Wyschło też źródełko zagraniczne. Zabił je wysoki kurs EURO, wzrost kosztów transportu i brak ofert używek na zachodzie. A zrobione rozbitki kupuje się w Polsce mniej chętnie.
            Stąd pomysł na „fabrycznie odnawiane”, programy dealerskie itp.
            Generalnie panuje nienormalna sytuacja, bo samochody używane… drożeją. Niektóre kilkadziesiąt procent r/r.

    1. Do 14.39: nie wiem dokladnie kto,opowiadal o tym ówczesny dyrektor oddzialu Skawina.Wlasciciel KEM Marian Krawczyk interesowal sie firma i mysle,ze musial wiedziec o tych opcjach.

    2. Do 14.47: moze byc jeszcze jeden powod-postawa „czekac jezdzic starym”.
      Sytuacja jest nienormalna jak wszystko teraz.

  6. …jezeli postawa „czekac” potrwa dluzej-a potrwa (z malymi wyjatkami jak Ty) do konca kryzysu i jeszcze troche „dla nabrania pewnosci,ze kryzys minal”, to lezymy.Jeden deweloper powiedzial kilka dni tenu,ze to co sie dzieje katastrofa.I ta katastrofa nastapi przy takiej postawie, skadinad zrozumialej.

    1. Dla mnie osobiście myślenie „czekać-obserwować” to przepis na porażkę. Już mniej więcej wiadomo, w którym kierunku zmierzamy. Inflacja zmiecie oszczędności, a recesja miejsca pracy. Czekanie ze złotówkami w ręku skończy się posiadaniem bezwartościowej góry papieru. Ten rok to -18%-20%, następny może -24% może -35%, kolejny, tu już znak zapytania. I tak w 2-3 lata zniknie 60-70% obecnej wartości pieniądza.

    1. Rozumiem nawet 70 km/h w trasie, ale 30 w mieście? To prędkość traktora (starego). Niewiele szybciej niż rower, bo mówimy o maksymalnej. Średnia wyjdzie 10-15km/h. Stworzą się gigantyczne korki. Auta popsują się po kilku tys. km piłowania max. na dwójce. To nie przejdzie.

      1. W Krakowie tez nikt tego nie chce, ale wazne nie co mysli szary obywatel miasta, ale jak zaglosuja radni.Moga byc zastraszeni, przekupieni, przekonani.

        1. …tzn. nie chcemy ograniczen wjazdu dla spalinowych, bo ograniczenia ruchu juz sa. Ograniczen do 30 jeszcze nie ma,ale to na pewno bedzie nadrobione, trzeba wlazic w dupe brukselskim eurooszolomom.

          1. Takie ograniczenia nie mają sensu. Auto na dwójce przy 30 pali się mniej niż na czwórce przy 60.

  7. https://nczas.com/2022/11/14/tylko-u-nas-prof-wielomski-o-projektach-chipowania-ludzi-bedzie-monitorowal-nasza-dzialalnosc-i-ja-poprawial/
    To juz nie teoria spiskowa ale fakt. Musk bedzie produkowal te chipy.
    A Harari wyglada na typowego Zyda, ktorym zreszta jest.
    Nie mam nic przeciw normalnym Zydom,mam jednego w rodzinie a drugi to moj kolega z podstawowki, obaj mili serdeczni ludzie. Mam przeciwko zlym ludziom.A tak sie dziwnie sklada,ze wsrod Zydow procentowo tych zlych jest i bylo sporo (NKWD, MBP itp,itd.,a teraz globalisci).

Skomentuj Jan Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *